– uroczystości od 13 maja do 13 października
Zaskoczone dzieci zatrzymały się. Stały w obrębie światła promieniującego wokół postaci. I wtedy usłyszały słowa:
Nie bójcie się. Nic złego wam nie zrobię.
Skąd Pani jest ? – zapytała Łucja.
– Jestem z nieba.(…)
Taki początek miało pierwsze objawienie. Jednak zanim do dzieci przybyła z nieba Najświętsza Maryja Panna, pastuszkom trzykrotnie objawił się Anioł. Łucja ogólnie podawała, że pierwsze objawienie na wzgórzu Loca do Cabeco mogło być wiosną, drugie latem, ostatnie około października 1916 roku. Objawienia Anioła miały znaczący wpływ na Hiacyntę, Franciszka i Łucję. Przygotował ich do spotkania z Maryją.
Pobudzeni nadprzyrodzonym natchnieniem, naśladując Anioła, zaczęły odmawiać jego słowa:
– O Mój Boże, wierzę w Ciebie, wielbię Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Błagam Cię o przebaczenie dla tych, którzy nie wierzą w Ciebie, nie wielbią Cię, nie ufają Tobie i nie kochają Cię.
Po trzykrotnym powtórzeniu tych słów podniósł się i powiedział:
– Módlcie się tak. Serca Jezusa i Maryi uważnie słuchają waszych próśb.
Dzieci w ten sposób składały ofiary i czyniły akt umartwienia na prośbę Anioła o nawrócenie grzeszników. Z perspektywy czasu przemiana ich serc miała wpływ również na losy całego świata.
Trzecie spotkanie w grocie Cabeço siostra Łucja opisuje:
„Gdy tylko tam przyszliśmy, padliśmy na kolana i dotknąwszy czołami ziemi, poczęliśmy powtarzać słowa modlitwy Anioła:
-„O Mój Boże wierzę w Ciebie, wielbię Cię, ufam Tobie i kocham Cię etc.!”
Nie pamiętam, ile razy powtórzyliśmy tę modlitwę, kiedy ujrzeliśmy błyszczące nad nami nieznane światło. Powstaliśmy, aby zobaczyć, co się dzieje, i ujrzeliśmy Anioła trzymającego kielich w lewej ręce, nad którym unosiła się hostia, z której spływały krople krwi do kielicha. Zostawiwszy kielich i hostię zawieszone w powietrzu, Anioł uklęknął z nami i trzykrotnie powtórzyliśmy z nim modlitwę:
– Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu, Duchu Święty, wielbię Cię z najgłębszą czcią i ofiaruję Ci najdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego we wszystkich tabernakulach świata, jako przebłaganie za zniewagi, świętokradztwa i zaniedbania, którymi jest On obrażany! Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi błagam Cię o nawrócenie biednych grzeszników.
Następnie powstając, wziął znowu w rękę kielich i hostię.
Hostię podał mnie(wspomina Łucja), a zawartość kielicha dał do wypicia Hiacyncie i Franciszkowi, jednocześnie mówiąc:
– Przyjmijcie Ciało i pijcie Krew Jezusa Chrystusa straszliwie znieważanego przez niewdzięcznych ludzi. Wynagradzajcie zbrodnie ludzi i pocieszajcie waszego Boga.
Potem znowu schylił się aż do ziemi, powtórzył wspólnie z nami trzy razy tę samą modlitwę: „Przenajświętsza Trójco... etc.” i zniknął.
Powracając do pierwszego, z 13 maja 1917 roku, spotkania z Matką Bożą, zapytała:
– Czy chcecie ofiarować się Bogu, aby znosić wszystkie cierpienia, które On zechce na was zesłać, jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany, oraz jako wyproszenie nawrócenia grzeszników?
– Tak, chcemy. – odpowiedziała Łucja
Matka Boża: – A więc będziecie musieli wiele wycierpieć. Ale łaska Boża będzie waszą pociechą.
Łucja wspominała, że wymawiając te ostatnie słowa (łaska Boża etc.), rozchyliła po raz pierwszy dłonie przekazując nam światło – bardzo intensywne, jakby odblask wychodzący z Jej dłoni, które przenikając przez nasze piersi do najgłębszych zakątków duszy, spowodowało, że widzieliśmy siebie w Bogu, który był tym światłem, wyraźniej niż w najlepszym z luster. Wtedy pod wpływem jakiegoś wewnętrznego impulsu również nam przekazanego, padliśmy na kolana i powtarzaliśmy z głębi duszy: – O Przenajświętsza Trójco, uwielbiam Cię! Boże mój, Boże mój, kocham Cię w Przenajświętszym Sakramencie!
W chwilę później Matka Boża dodała:
– Odmawiajcie różaniec codziennie, abyście uprosili pokój dla świata i koniec wojny.( przyp. trwała I Wojna Światowa).
„Następnie zaczęła się spokojnie unosić w kierunku wschodnim, aż zniknęła w nieskończonej dali. Światło, które Ją otaczało, jak gdyby torowało Jej drogę w gęstwinie gwiazd”.
W drugim objawieniu (13 czerwca) Matka Boża przekazuje Łucji: (również te słowa) „ – Jezus chce posłużyć się tobą, aby ludzie Mnie lepiej poznali i pokochali. Chce On ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Tym, którzy je przyjmą, obiecuję zbawienie. Dusze te będą tak drogie Bogu, jak kwiaty, którymi ozdabiam Jego tron”.
W trzecim (13 lipca) Matka Boża mówi: „- Módlcie się, módlcie się wiele i czyńcie ofiary za grzeszników, ponieważ wiele dusz idzie do piekła, bo nie mają nikogo, kto by się za nie ofiarował i modlił. Nadal przychodźcie tutaj co miesiąc. W październiku powiem wam, kim jestem i czego chcę oraz dokonam cudu, który wszyscy zobaczą, aby uwierzyli”.
Wizja piekła i Niepokalanego Serca Maryi przekazane są w dwóch częściach tajemnicy fatimskiej. Cierpienie, jakie zobaczyli mali pastuszkowie, pobudzały ich serca do duchowej przemiany. Po ujawnieniu tej tajemnicy Matka Boża prosiła ich: „ – Kiedy odmawiacie różaniec, po każdym dziesiątku modlitwy różańcowej mówcie: „ – O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia”.
Ze smutkiem w twarzy Najświętsza Matka dodała: „- Niech ludzie już nie obrażają Boga grzechami, już i tak został bardzo obrażony”.
Jako Zatroskana Matka jawi się nam Maryja w objawieniach fatimskich, prosi: „ o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu i o Komunię świętą wynagradzającą w pierwsze soboty miesiąca. Jeżeli moje życzenie zostanie spełnione, Rosja nawróci się i nastanie pokój, jeżeli nie, bezbożna propaganda (…), wywoła wojny i prześladowanie Kościoła. Dobrzy będą męczeni, a Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć. Różne narody zginą. Na koniec jednak moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci i przez pewien czas zapanuje pokój na świecie”.
W nocy z 29 na 30 maja 1930 roku s. Łucja otrzymała (odnośnie pięciu sobót )następującą odpowiedź: „Córko, motyw jest prosty: Jest pięć rodzajów obelg i bluźnierstw wypowiadanych przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi.
Pierwsze: Bluźnierstwa przeciw Niepokalanemu Poczęciu.
Drugie: Przeciwko Jej Dziewictwu.
Trzecie: Przeciwko Bożemu Macierzyństwu, kiedy jednocześnie uznaje się Ją wyłącznie jako Matkę człowieka.
Czwarte: Bluźnierstwa tych, którzy starają się otwarcie zaszczepić w sercach dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść do tej Niepokalanej Matki.
Piąte: Bluźnierstwa tych, którzy urągają Jej bezpośrednio w Jej świętych wizerunkach.
NIEPOKALANE SERCE MARYI – napełnij nasze serca Swoją miłością i bądź naszą ucieczką.
Bogdan Pietrzak
(źródło internet)